Kategorie
Co tam u mnie

Co tam u mnie?

Witajcie.
Rozwiązałam problelm z dyskiem google. Ja nie wiem, nie lubię tej chmury, naprawdę. Nie dość, że wszystko
się usuwa na telefonie, to jeszcze na stronie trzeba. I to i tak, bo jeszcze można usunąć coś, czego
nie chce się usunąć. Zbrodnia.
Dobra, dość mojego złoszczenia się na google drive. Dzisiaj wkurzałam się na co innego. I ja nie żartuję.
Chyba jakieś oświadczenie na fb napiszę czy whatever.
Ja rozumiem, że może niektórzy nie lubią, nie chcą i tak dalej, ale… Do jasnej cholery, przecież po
coś się Dawid stara, nie? Chodzi oczywiście o Eltena. A wszystko wzięło się stąd, że koleżanka napisała,
że słucha podcast o nowościach w Eltenie, no to napisałam jej, że wkurza mnie to, że Dawid się stara, poświęca
swój wolny czas na to, by ten program się rozwijał, czas, który równie dobrze mógłby poświęcić na coś
innego, a ludzie z tego nie korzystają. Ona na to, że woli fb. Że nie będzie się zamykać na samych niewidomków.
Cytując ją powinnam napisać ślepaczków, ale nawet mi się nie chce. Tak mnie to wkurzyło, że masakra.
OK, może sobie woleć fb, jej życie, jej sprawa, droga wolna, ale do jasnej cholery, ja tu czegoś nie
rozumiem. Jak było klango, to wszyscy się rzucili na nie jak psy na jedzenie, a teraz, kiedy powstał
zamiennik, nawet lepszy od klango, który się rozwija, który ma świetlaną przyszłość, to ludzi… nie
wiem, nie interesuje, nie obchodzi? No słów mi brak. Ale napisałam Dawidowi, że ma się nie przejmować
tymi, co tego nie doceniają, nie szanują, którzy go obrażają. Nie doceniają, ich problem. Ale najważniejsze,
że jest garstka osób takich, które doceniają to, co on robi, szanują to i którym się ten program podoba.
A ja w dniu dzisiejszym właśnie zwątpiłam w społeczność niewidomych.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam wszystkich, zirytowana.
A.

Zmodyfikowany

Zmodyfikowany

Kategorie
Co tam u mnie

Potyczki z Google Drive, czyli zaraz go wyrzucę przez okno

Witajcie.
Postanowiłam, że trzeba by tu coś skrobnąć. Aktualnie męczę się z potyczkami googlowymi, znaczy się z
dyskiem google, który zaraz wyrzucę przez okno.
Sytuacja jest następująca. Mamy z koleżanką udostępniony folder. Dużo rzeczy sobie przesyłałyśmy i tak
dalej, ja to niby na bieżąco czyściłam, przynajmniej z kosza. Dzisiaj stwierdziło, że pamięć jest zajęta,
no to pousuwałam z ostatnich, z udostępnionych dla mnie i również z kosza. Co się okazuje? A mianowicie
to, że on dalej twierdzi, że dziewięć i pół giga jest zajęte, co wcale nie jest prawdą.
Nie wiem, co tu jeszcze mogę zrobić, pokazuje tak zarówno na telefonie, jak i na Windowsie. Ktoś coś,
jakieś sugestie?
Pozdrówki.
P.S. Jednak dropbox to dropbox, usuniesz to usuniesz, nie usuniesz to leży, a jak już usuniesz,
to miejsce na db się zwalnia, nie to co w google drive, gdzie trzeba jeszcze gdzieś biegać, żeby pousuwać,
a i tak nie daje to takiego efektu, jaki by się chciało.

Kategorie
Co tam u mnie

Urodzinowo

Witajcie.
Wreszcie by się przydało coś tu skrobnąć, z racji, że dawno nic nie było. Zatem u mnie nic ciekawego.
Dzisiaj urodzinowo, od rana masa życzeń się sypie, nie nadążam czytać, odpisywać i tak dalej, ale i tak
wszystkim, co pamiętają i pamiętali serdecznie dziękuję. 🙂
A poza tym? Poza tym to nic ciekawego. Od kilku dni, właściwie od przedwczoraj powróciłam do mojego porzuconego
projektu pisarskiego, bo wena mi wróciła, także mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie i wreszcie napiszę
coś kolejnego. 🙂
To chyba tyle ode mnie. W pracy mi się pozmieniało, mam nowego opiekuna baz danych, notabene młodszego
ode mnie o rok i trzy miesiące, co mnie niesamowicie bawi, ale dzięki temu przynajmniej jest na luzie.
A zwłaszcza, gdy dostajętekst, cytując: "Masz zajebisty głos, Andzia". Bo mu wysłałam linka do mojego
kanału na yt. 🙂 On w ogóle ma w domu sprzęt do nagrywania, anwet mnie zaprszał i powiedział, że gdybym
miała jakiś pojemnościowy mikrofon, to ejszcze lepiej bym nagrywała, skoro z tableta mam czysty głos.
Ech, te marzenia o dobrym sprzęcie do nagrywania… Kosztowne to, a tu ani grosza do odłożenia. A i nie
tylko covery bym przecież nagrywała, bo i moje teksty i muzykę by się do tego podkładało… Lubię takie
rzeczy.
No dobra, dość ode mnie.
Trzymajcie się i do następnego.

Kategorie
Co tam u mnie

Kilka słów na początek

Witajcie.
Blog przed awarią był, ale się zmył… Trudno.
Ci, którzy mnie znają wiedzą, co lubię robić, czym się interesuję i tak dalej, a ci, którzy nie… Cóż.
Trzeba by chyba przybliżyć trochę moją osobowość.
Zatem od początku.
Nazywam się Angelika Prymus, jestem po studium tyfloinformatycznym, ze zdanym dyplomem, nie chcąc się
chwalić, najlepiej z całej klasy. 🙂
Interesuję się muzyką wszlkiego rodzaju, kolekcjonuję dyskografie, mam trochę filmów, sama tworzę różne
montaże.
Poza tym kocham czytać. Ostatnio rzadko to robię, ale generalnie bardzo lubię czytać. Na pewno będą się
tutaj pojawiały jakieś recenzje.
Kiedyś prowadziłam bloga na bloggerze, ale jakoś ciężko się go obsługuje, dlatego zaniedbałam. 🙂
Poza tym, o czym nie wspomniałam, a jest to nieodłączną częścią mojego życia, jeśli oczywiście mam wenę,
kocham pisać. Piszę opowiadania, czasami jakieś wiersze, obecnie pracuję nad większym projektem, jednak
niestety, weny zbrakło i projekt stanął. 🙂
To tyle, jeśli idzie o kilka słów wstępu. Mam nadzieję, że żadnej awarii więcej nie będzie, żeby moja
praca na marne miała pójść, jak i wszystkich innych.
Pozdrawiam. 🙂

Zmodyfikowany

EltenLink