Kategorie
Co tam u mnie

Wpis z pociągu. :)

Witajcie.
Piszę ten wpis z pociągu, więc za wszelkie literówki, jakie mogą się zdarzyć, ale raczej takowych nie będzie, przepraszam. 🙂
Przez pierwszą godzinę siedziałam w wagonie, w którym wysiadło ogrzewanie. Naprawdę. Było tak potwornie zimno, że ludzie to się przenosili do innych wagonów, w których było miejsce. Na szczęście i dla mnie się jakaś miejscówka w ciepłym wagonie znalazła. 🙂 Poza tym? Poza tym, to wstałam dziś o 09:00, bo trzeba było się do końca spakować, coś zjeść i tak dalej.
Najlepsze, że tak wrócę jeszcze do tego niegrzejącego wagonu, to z Kołobrzegu do Białogardu grzał, a od Białogardu coś przestało, znaczy się zepsuło. Podobno w Bydgoszczy mają coś naprawiać, no ciekawe. Ale dość już o wagonie. 🙂
To, co się działo u Moni, w sumie wiecie, z naszych wpisów audio, więc nie będę opowiadać o tym pisemnie, natomiast muszę i tak coś od siebie napisać. Bardzo się cieszę, że pojechałam do Moni, że się spotkałyśmy i że razem tak fajnie spędziłyśmy ten tydzień. Naprawdę, było mi bardzo dobrze i… i kiedyś, mam nadzieję, to powtórzymy. Bo tak, ja tam jeszcze wrócę, myślę, że w wakacje, żeby była okazja pojechać nad morze. 🙂

Witajcie.
Piszę ten wpis z pociągu, więc za wszelkie literówki, jakie mogą się zdarzyć, ale raczej takowych nie będzie, przepraszam. 🙂
Przez pierwszą godzinę siedziałam w wagonie, w którym wysiadło ogrzewanie. Naprawdę. Było tak potwornie zimno, że ludzie to się przenosili do innych wagonów, w których było miejsce. Na szczęście i dla mnie się jakaś miejscówka w ciepłym wagonie znalazła. 🙂 Poza tym? Poza tym, to wstałam dziś o 09:00, bo trzeba było się do końca spakować, coś zjeść i tak dalej.
Najlepsze, że tak wrócę jeszcze do tego niegrzejącego wagonu, to z Kołobrzegu do Białogardu grzał, a od Białogardu coś przestało, znaczy się zepsuło. Podobno w Bydgoszczy mają coś naprawiać, no ciekawe. Ale dość już o wagonie. 🙂
To, co się działo u Moni, w sumie wiecie, z naszych wpisów audio, więc nie będę opowiadać o tym pisemnie, natomiast muszę i tak coś od siebie napisać. Bardzo się cieszę, że pojechałam do Moni, że się spotkałyśmy i że razem tak fajnie spędziłyśmy ten tydzień. Naprawdę, było mi bardzo dobrze i… i kiedyś, mam nadzieję, to powtórzymy. Bo tak, ja tam jeszcze wrócę, myślę, że w wakacje, żeby była okazja pojechać nad morze. 🙂
Monia, dziękuję Ci za wszystko. 🙂 Już tęsknię. :*
Na razie kończę. Trzymajcie się. Napiszę pewnie jutro, albo może dziś wieczorem, jak minęła mi reszta podróży, o ile będę miała siłę.
W ogóle trafił mi się miły pan konduktor. Znaczy mi się zazwyczaj trafiają mili panowie. 😀
Pozdrówki.
A. J.

6 odpowiedzi na “Wpis z pociągu. :)”

O dziewiątej rano? Traageediaa. 😛
Dla mnie dziewiąta rano to bardzo, bardzo późno. 😀
Nad morze pojechać musisz zdecydowanie, choć jeśli będzie tak ciepłe, jak w zeszłym roku, to chyba żadna siła ciebie nie przekona, by wejść do wody.
Ale pamiętam, że był taki rok, nie pamiętam który, 2013, 2014, no nie jestem pewien.
W każdym razie był taki rok, że woda miała 24, słownie, dwadzieścia cztery stopnie Celcjusza.
Była tak ciepła, jak, sam nie wiem, gdzie, pewnie w jakiej Grecji czy w jakimś państwie Afrykańskim.

Obawiam się, że mój mózg nie pracuje jak należy. Po pierwsze pokrzyżowałaś mi plany, bo chciałam być
pierwsza z wpisem o nas, ale że chciałam jednocześnie odwiedzić kota, to mnie wyprzedziłaś, bo nawet nie
pomyślałam, żemożesz sobie bazgrać w pociągu. No i wciąż nie porzuciłam tak zupełnie myśli o tym, że
może warto byłoby zapaść w sen zimowy, więc… No w każdym razie to ja bardzo dziękuję Tobie za wizytę,
za kubek, za te wspólnie obejrzane filmy, za rozmowy i w ogóle za to, że byłaś. Dziękuję.

Nie dziękuj. To ja Ci dziękuję. A na wpis i tak czekam. 😀

No, bo konduktorzy raczej mili są. To znaczy, mnie się nie trafił nieuprzejmy. Gbur a i owszem, ale uprzejmy
gbur. :d Apropo ciepłej wody w morzu, nie wiem kiedy w naszym w końcu będzie ciepła, ale liczę na to,
ze w wakacje może uda mi się znowu pojechać do Kołobrzegu, bo tu ze Szczecina nie jest aż tak daleko.

Mi też nie trafiają się raczej mili ani uprzejmi. Nibardzo się mną interesują, choć o to nie raz proszę
😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink