Kategorie
Co tam u mnie

Przeziębienie trwa w najlepsze, a ja mam… refleksje?

Witajcie.
Właśnie okazało się, jak bardzo jestem mało inteligentna. Szuokałam przycisku, zamiast zwyczajnie nacisnąć tabulator. Jakoś nie pomyślałam, że na iOS też można tak zrobić. 😀 Ale do rzeczy.
Moje przeziębienie trwa w najlepsze. Myślę, że od piątku na pewno. Ale przebadałam się, bo mój cudowny kaszel jest naprawdę niekiedy masakryczny i przeszkadza, w nocy zwłaszcza, ale daję radę. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
No, a co do mojej refleksji, którą miałam… Hm, to tak sobie myślę, że czasem warto jest wspominać. Wspominać rzeczy piękne, które się kiedyś przydarzyły. Warto do nich wracać, zawsze jakoś tak się lepiej człowiekowi robi na duszy.
Tym dość nietypowym akcentem kończę. Mam nadzieję, że wybaczycie mi, iż ten wpis taki jakiś krótki i trochę bez sensu.

Witajcie.
Właśnie okazało się, jak bardzo jestem mało inteligentna. Szuokałam przycisku, zamiast zwyczajnie nacisnąć tabulator. Jakoś nie pomyślałam, że na iOS też można tak zrobić. 😀 Ale do rzeczy.
Moje przeziębienie trwa w najlepsze. Myślę, że od piątku na pewno. Ale przebadałam się, bo mój cudowny kaszel jest naprawdę niekiedy masakryczny i przeszkadza, w nocy zwłaszcza, ale daję radę. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
No, a co do mojej refleksji, którą miałam… Hm, to tak sobie myślę, że czasem warto jest wspominać. Wspominać rzeczy piękne, które się kiedyś przydarzyły. Warto do nich wracać, zawsze jakoś tak się lepiej człowiekowi robi na duszy.
Tym dość nietypowym akcentem kończę. Mam nadzieję, że wybaczycie mi, iż ten wpis taki jakiś krótki i trochę bez sensu.
Pozdrówki.
A. J.

6 odpowiedzi na “Przeziębienie trwa w najlepsze, a ja mam… refleksje?”

Co fakt to fakt, do fajnych chwil dobrze wrócić a zwłaszcza jak w jednym momencie czujesz się jakoś bezsensu… od razu robi się lepiej 😉
A do jakiego wspomnienia wróciłaś?

No, też lubię wracać do ciekawych wspomnień. Wodecki kiedyś śpiewał „lubię wracać tam, gdzie byłem”.
Ta piosenka oddaje wszystko co do tego wpisu. 🙂

Wpis krótki, ale na pewno nie bezsensowny. Dobrze, że naszło Cię na pozytywną refleksję tym razem. Zdrowiej
szybko. 😀

A ja nie lubię wspominać. Kiedyś lubiłam, teraz wspomnienia mnie złoszczą i smucą. Kojarzą mi się z czymś,
co juz nigdy nie wróci, a ja już mam dość rozstań i pożegnań. Lepiej zabić wspomnienia.

Hmm. Ja też średnio lubię wspominać piękne chwilez osobami, które yły mi kiedyś bliskie, lecz już nie
są. Ale wpis, nie jest bez sensu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink