Może ktoś sobie ćwiczy? Tylko gdyby ulica była ciszej. Ale pewnie pięknie to słychać na żywo.
Mogłaś z dyktafonem iść.
Wiecie co, ja ten utworek ładnie słyszę, mimo oddalenia i nawet bez słuchawek.
Ale fakt, na słuchawkach słychać wyraźniej i nawet da się rozpoznać, co to i czyje to.
Daszku, nie wiem, czy zwykły dyktafon, taki jak w telefonie, by to ściągnął. Obawiam się, że nie. A zanim bym zeszła na dół, to mogło się to skończyć, niestety.
Ale co ciekawe, jak już Wam wysłałam to nagranie, to ktoś to później grał drugi raz, albo zapuścił po raz drugi, bo nadal nie odkryłam, czy ktoś tak sobie ćwiczył, czy co.
To nic innego jak „Wind of change” Scorpions. Poznaję też, że to fletnia pana. Może i nawet mam ten
utwór. Bo jak mi się zdaje, to Edward Simoni. Poszukam
O, jakie ładne nagranie! Czym to nagrywasz?
Zoomem.
ojej śliczna fujaeszka
To fujareczka, czy flecik? 😀
Fiucik
fujareczka, taka hm Indiańska
Fletnia!
No to co to w końcu jest? 😀
to jest utwór scorpionsów grany na fletni pana.
Fletnia jak nic, flet brzmi inaczej.
No dobra, pytanie czyje to, bo Edward Simoni chyba nie ma tego w swoim repertuarze, przynajmniej ja nie widziałam.
16 odpowiedzi na “Muzyczka zza okna”
Ojej. Troche to oddalone, ale ładne hehe.
Może ktoś sobie ćwiczy? Tylko gdyby ulica była ciszej. Ale pewnie pięknie to słychać na żywo.
Mogłaś z dyktafonem iść.
Wiecie co, ja ten utworek ładnie słyszę, mimo oddalenia i nawet bez słuchawek.
Ale fakt, na słuchawkach słychać wyraźniej i nawet da się rozpoznać, co to i czyje to.
Daszku, nie wiem, czy zwykły dyktafon, taki jak w telefonie, by to ściągnął. Obawiam się, że nie. A zanim bym zeszła na dół, to mogło się to skończyć, niestety.
Ale co ciekawe, jak już Wam wysłałam to nagranie, to ktoś to później grał drugi raz, albo zapuścił po raz drugi, bo nadal nie odkryłam, czy ktoś tak sobie ćwiczył, czy co.
To nic innego jak „Wind of change” Scorpions. Poznaję też, że to fletnia pana. Może i nawet mam ten
utwór. Bo jak mi się zdaje, to Edward Simoni. Poszukam
O, jakie ładne nagranie! Czym to nagrywasz?
Zoomem.
ojej śliczna fujaeszka
To fujareczka, czy flecik? 😀
Fiucik
fujareczka, taka hm Indiańska
Fletnia!
No to co to w końcu jest? 😀
to jest utwór scorpionsów grany na fletni pana.
Fletnia jak nic, flet brzmi inaczej.
No dobra, pytanie czyje to, bo Edward Simoni chyba nie ma tego w swoim repertuarze, przynajmniej ja nie widziałam.