Witajcie.
Dzielę się z Wami moimi przemyśleniami, które mi się nasunęły w głowie.
Strasznie mnie drażni, jak w mediach ludzie niewidomi ukazywani są w takich superlatywach. Że czego to oni nie potrafią, że jeżdżą po całym świecie i tak dalej. A nikt nie bierze pod uwagę tego, że może są ludzie, którzy mają jakieś słabości. Zresztą, nie tylko niewidomi, ogólnie niepełnosprawni. W mediach ukazywani są jako tacy super ludzie, którzy potrafią wszystko, którzy osiągnęli nie wiadomo co, a nikt, nikt nie bierze pod uwagę tego, że są też ludzie, którzy nie są tacy wspaniali, którzy mają słabości, do których nie raz nie potrafią się przyznać, bo się zwyczajnie boją, wstydzą.
Jako dziecko zawsze się irytowałam, kiedy moja mama na przykład mówiła do mnie, że ja to coś tam, a inni niewidomi to cały świat zwiedzili, po świecie sami podróżują i radę sobie dają. Za każdym razem usiłowałam jej wytłumaczyć: "Mamo, ale ja nie jestem ci "Inni". Naprawdę, nie wiem, skąd się w ludziach bierze takie przekonanie. Znaczy trochę wiem, że przez media. Ale w sumie, są takie dwie skrajności. Jedna to taka, w której niepełnosprawni są ukazywani w superlatywach, a druga skrajność to ta, w której jesteśmy ukazywani jako biedni ludzie, nie potrafiący niczego, albo potrzebujący do osiągnięcia pewnych celów wsparcia innych, obcych ludzi. Mam wrażenie, że nie ma pokazywanego środka, który przecież jest.
Broń Boże, ja nie mówię tu o ludziach, którzy są skromni, nie są nadęci i tak dalej. Uważam, że jeżeli takie osoby robią coś dobrego dla ludzkości, ale się przy tym nie wywyższają, jakie to one są fantastyczne, warto pokazywać ogółowi, bo są to ludzie, którzy nie robią z siebie nie wiadomo kogo. Mówię tu bardziej o tych, którzy jak coś osiągną, to zapominają o grupie innych niepełnosprawnych, którzy nie mają tak kolorowo, jak oni.
Nie wiem, co wy o tym myślicie, ale ja mam jakieś takie swoje luźne przemyślenia.
To tyle chyba ode mnie.
Pozdrawiam.
A. J.
Luźne przemyślenia
Witajcie.
Dzielę się z Wami moimi przemyśleniami, które mi się nasunęły w głowie.
Strasznie mnie drażni, jak w mediach ludzie niewidomi ukazywani są w takich superlatywach. Że czego to oni nie potrafią, że jeżdżą po całym świecie i tak dalej. A nikt nie bierze pod uwagę tego, że może są ludzie, którzy mają jakieś słabości. Zresztą, nie tylko niewidomi, ogólnie niepełnosprawni. W mediach ukazywani są jako tacy super ludzie, którzy potrafią wszystko, którzy osiągnęli nie wiadomo co, a nikt, nikt nie bierze pod uwagę tego, że są też ludzie, którzy nie są tacy wspaniali, którzy mają słabości, do których nie raz nie potrafią się przyznać, bo się zwyczajnie boją, wstydzą.
Jako dziecko zawsze się irytowałam, kiedy moja mama na przykład mówiła do mnie, że ja to coś tam, a inni niewidomi to cały świat zwiedzili, po świecie sami podróżują i radę sobie dają. Za każdym razem usiłowałam jej wytłumaczyć: „Mamo, ale ja nie jestem ci „Inni”. Naprawdę, nie wiem, skąd się w ludziach bierze takie przekonanie. Znaczy trochę wiem, że przez media. Ale w sumie, są takie dwie skrajności. Jedna to taka, w której niepełnosprawni są ukazywani w superlatywach, a druga skrajność to ta, w której jesteśmy ukazywani jako biedni ludzie, nie potrafiący niczego, albo potrzebujący do osiągnięcia pewnych celów wsparcia innych, obcych ludzi. Mam wrażenie, że nie ma pokazywanego środka, który przecież jest.
Broń Boże, ja nie mówię tu o ludziach, którzy są skromni, nie są nadęci i tak dalej. Uważam, że jeżeli takie osoby robią coś dobrego dla ludzkości, ale się przy tym nie wywyższają, jakie to one są fantastyczne, warto pokazywać ogółowi, bo są to ludzie, którzy nie robią z siebie nie wiadomo kogo. Mówię tu bardziej o tych, którzy jak coś osiągną, to zapominają o grupie innych niepełnosprawnych, którzy nie mają tak kolorowo, jak oni.
5 odpowiedzi na “Luźne przemyślenia”
Coś w tym jest. Że później ktoś mówi inni robią to czy tamto a czemu ty tego nie robisz? Wkurzająće to jest takie porównywanie do innych.
mnie też wkurza takie porównanie.
Media będą mediami i nie zmienimy tego. Teraz wszystko zależy od tego, jaki sami dajemy przykład. Zawsze też możemy napisać książkę, w której obalimy mity na temat niewidomych xd
No, powiem Ci, Monia, że to jest ciekawy pomysł, z tą książką.
No jakbym słyszał moją babcię. Inni niewidomi to to robią, tamto robią a ty nic. No zaraz mnie coś trafi. Celtic 1002 trafiłaś w samo sedno.