Witajcie.
Ten cover był nagrywany dawno. Bardzo dawno. To znaczy… Eee… Żebym się nie pogubiła w zeznaniach. Jakoś w lipcu 2014. 🙂 Od razu wróciły do mnie wspomnienia tamtego okresu, bo naprawdę, świetnie było, bo akurat byl u mnie Konrad. 🙂 I to on trzymał urządzenie nagrywające, trochę chyba nie wiedział jak je trzymać, więc za wszelkie stuki, puki przepraszam. Ale wiem, że teraz bym tego tak nie zaśpiewała, jak wtedy. A wtedy śpiewałam to od razu, tak o, na spontana. I się udało. 🙂
Kategorie
Zapowiedź kolejnego archiwalnego coveru
Witajcie.
Ten cover był nagrywany dawno. Bardzo dawno. To znaczy… Eee… Żebym się nie pogubiła w zeznaniach. Jakoś w lipcu 2014. 🙂 Od razu wróciły do mnie wspomnienia tamtego okresu, bo naprawdę, świetnie było, bo akurat byl u mnie Konrad. 🙂 I to on trzymał urządzenie nagrywające, trochę chyba nie wiedział jak je trzymać, więc za wszelkie stuki, puki przepraszam. Ale wiem, że teraz bym tego tak nie zaśpiewała, jak wtedy. A wtedy śpiewałam to od razu, tak o, na spontana. I się udało. 🙂
2 odpowiedzi na “Zapowiedź kolejnego archiwalnego coveru”
Czasem spontany wychodzą najlepiej.
No i wyszło super, naprawdę super 🙂