Kategorie
Szczęśliwe wspomnienia

„Mickiewicz wielkim poetą był, ale Sapkowski lepszym pisarzem”, czyli spotkanie na spontanie

Witajcie!
Przychodzę dziś z wpisem, którego się pewnie nie spodziewacie, a i ja sama nie spodziewałam się, że tak się życie dzisiejszego dnia potoczy, ale jak widać, jeszcze wiele rzeczy mnie w życiu zaskoczyć może, a zapewniam Was, że to, co się wydarzyło dzisiaj, jest naprawdę rzeczą zaskakującą, a już na pewno jest to wydarzenie, o którym grzechem byłoby nie napisać.
Kuba, Dawid, gratulujcie mi, to zdanie było wielokrotnie złożone. No ale do rzeczy.
Kuba, Ambulocetem nazywany nawiedził stolicy strony i postanowił, że chce mi zostać objawionym. 😀
Spotkaliśmy się o godzinie 15:30 i jak wiadomo, było to spotkanie typowo na spontanie. Ale jak wiecie, ja kocham wypady spontaniczne, bo one są najlepsze, takie fantastyczne.

Witajcie!
Przychodzę dziś z wpisem, którego się pewnie nie spodziewacie, a i ja sama nie spodziewałam się, że tak się życie dzisiejszego dnia potoczy, ale jak widać, jeszcze wiele rzeczy mnie w życiu zaskoczyć może, a zapewniam Was, że to, co się wydarzyło dzisiaj, jest naprawdę rzeczą zaskakującą, a już na pewno jest to wydarzenie, o którym grzechem byłoby nie napisać.
Kuba, Dawid, gratulujcie mi, to zdanie było wielokrotnie złożone. No ale do rzeczy.
Kuba, Ambulocetem nazywany nawiedził stolicy strony i postanowił, że chce mi zostać objawionym. 😀
Spotkaliśmy się o godzinie 15:30 i jak wiadomo, było to spotkanie typowo na spontanie. Ale jak wiecie, ja kocham wypady spontaniczne, bo one są najlepsze, takie fantastyczne.
Sam Kuba jest genialny, widać, że po tej samej szkole, co Dawid. 😀 I mamę też ma bardzo fajną. To, ile się tematów przewinęło podczas naszego dwugodzinnego spotkania, to chyba nie zliczę. Zaczęliśmy od filozofii, poprzez książki wszelkiego rodzaju. Oczywiście Harry Potter to była najbardziej przez nas przerabiana seria na wszelkie możliwe sposoby, a już dyskusja na temat sensu i logiki "Przeklętego dziecka" względem całości chyba przebiła wszystko. No i wszelkie przeróbki oraz wypowiedzi różne nauczycieli, na przykład ta, że Mickiewicz wielkim poetą był, ale Sapkowski lepszym pisarzem, czy inne takie. No słuchajcie, to, co ja się tam naśmiałam, to… nie no, jakaś jedna wielka masakra, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Miałam Wam napisać moje hasło, które bardzo mi się spodobało, też z którejś przeróbki Harry'ego stworzonej przez Dawida i Kubę, ale… Yyy… Zapomniałam. 😀 Czekajcie… Jak to było? "Nie ma mądrości i głupoty, jest…" Nie pamiętam właśnie, co jest, ale wiem, że bardzo mnie to zabiło. Rozmawialiśmy też o pisaniu, o powtórzeniach, że nie zawsze się da ich ilość zminimalizować, zwłaszcza jeśli idzie o spójniki, które w pewnym momencie, kiedy się pisze coś dłuższego, zaczynają się kończyć i trzeba sobie jakoś radzić.
Naprawdę, strasznie dużo tematów się przewijało przez te dwie godziny, mój mózg chyba się na obecny moment przegrzał i nie przyswoi dzisiaj żadnej innej wiedzy.
Kończę to pisanie, dziękując Kubie za spotkanie oraz za dawkę humoru, której nie brakowało i której wcale nie było mało.
Trzymajcie się i do następnego.
A. J.

6 odpowiedzi na “„Mickiewicz wielkim poetą był, ale Sapkowski lepszym pisarzem”, czyli spotkanie na spontanie”

Ja też dziękuję za spotkanie i cieszę się, że Ci się podobało. To zdanie z przeróbki to: Nie ma mądrości i głupoty. Jest tylko Historia i Ci, którzy są zbyt ułomni, by dążyć do jej pełnego poznania. Naprawdę miło było sopotkać się z Tobą i Grzegożem. No i dobrze, że was nie zanudziłem, choć nie wykluczone, że jeszcze kiedyś to nadrobię. 😀

Hahahaha, o, właśnie, tak, tak dokładnie brzmiało to zdanie. To jest moje motto życiowe normalnie. 😀
I nie, nie zanudziłeś. Naprawdę, ja sobie lubię pofilozofować, więc wiesz. 😀

Uważaj na słowa, bo jak rzeczywiście się z tym filozofowaniem rozkręce, too możesz zmienić zdanie. 😀 No i gratuluję zdania wielokrotnie złożonego. Jest dość imponujące. Jak będę chciał jakoś wydłużyć któryś swój referat, dam Ci go do przeredagowania. 😀

Przyjmuję gratulacje z całym dobrodziejstwem inwentaża. 🙂

Ooo, no proszę. To widać, że to jest jakiś dobry tydzień na spotkania wszelkie, bo jak była u mnie koleżanka w czwartek, to też tematów przewijały się tysiące.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink