Kategorie
Znalezione, podesłane

Lokomotywa inaczej

Hej hej.
To znalazłam na facebooku. Rozbroiło mnie na łopatki muszę przyznać. 😀
Zapraszam na:
„Lokomotywa performance”

Hej hej.
To znalazłam na facebooku. Rozbroiło mnie na łopatki muszę przyznać. 😀
Zapraszam na:
"Lokomotywa performance"

Jest na mym kompie lokomotywa.
Nie. Nie żelazna, lecz też prawdziwa:
"eDonkey" – jej ksywa.
Stoi i sapie. Dyszy i dmucha.
Z nozdrzy ikonki zajadłość bucha.
Transfery na niej pozapuszczali,
Pliki ogromne będą ściągali,
I wiele mega w każdziutkim pliku,
W jednym aviku, film z fiku-miku,
W drugim mp3, w trzecim instalki,
które się nie chcą ściągnąć bez walki,
Dokumentacja – ooooo… jaka wielka,
sto pdf-ów do asemblerka,
w siódmym drivery do nowej karty,
w ósmym też software zachodu warty,
dziewiąty pełen przeróżnych skanów,
w dziesiątym filmik z dużego ekranu,
A tych downloadów jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści…
Choćby odpalić tysiąc ftp-ów,
i każdy zrobił tysiąc reget-ów,
i każdy nie wiem jak się wytężał,
to nic nie ściągną – taki to ciężar.
Nagle – gwizd!
Diody – błysk!
Connect – buch!
Wątki – w ruch!
Najpierw — powoli — jak żółw — ociężale,
zaczyna — sockety — otwierać — ospale,
Szarpnęła za pliki i ciągnie z mozołem,
Progressbar zamrugał zielonym kolorem,
I transfer przyspiesza, i gna coraz prędzej,
Sto ramek po łączach ze świata już pędzi,
A dokąd ? A dokąd ? A dokąd ? Na wprost !
Po kablu, po kablu, gdzie stoi mój host,
Przez switcha, przez router, przez gateway, przez LAN,
I spieszy się, spieszy, bo tak każe plan,
Wciąż dioda na switchu migoce i mruga,
I błyskać tak będzie jak cała noc długa,
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
a kto to to, kto to to, co to tak ssa ?
Że karta sieciowa już ledwie oddycha,
I pasmo sąsiadom kompletnie zapycha,
To bity ze świata łączami do plików,
A pliki powoli pęcznieją od bitów,
I gnają, i pchają, transmisja się toczy,
Overnet te bity wciąż tłoczy i tłoczy,
I będzie wciąż tłoczyć, nie powie że dość,
A wszystko wrednemu billowi na złość.

7 odpowiedzi na “Lokomotywa inaczej”

Mnie też ten wierszyk załatwił, tym bardziej, że każdy, kto korzysta dużo z komputera może potwierdzić,
że z tą ociężałością transferu to bardzo często prawda 🙂

Otóż to, mam tego dobry przykład obecnie. Niestety.

wierszyk genialny a ja spadłam właśnie z łóżka ze śmiechu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink